Normy tempa pracy w TESCO – jak szybko musi kasować kasjerka?
Chociaż większość z nas nie zdaje sobie z tego sprawy, w większości hipermarketów obowiązują surowe normy dotyczące tempa skanowania produktów. Jak wyglądają one w Tesco?
Czy kasjerki są w stanie je spełniać? Zgodnie z odgórnym zarządzeniem, każda kasjerka powinna skanować 1600 produktów na godzinę. Oznacza to, że kolejne kody kreskowe powinny być przesuwane pod czytnikiem co 2,25 sekundy. Aby kontrolować, czy kasjerski wywiązują się z tych zarządzeń, w kasach zamontowano elektroniczne liczniki, które zliczają wszystkie zeskanowane produkty.
Trudno oczekiwać, że w takich warunkach kasjerski będą miłe i sympatyczne i z chęcią wysłuchają pytań klientów. Przesuwając towary pod czytnikiem w tak zawrotnym tempie, raczej nie mogą skupić się na czymkolwiek innym.
Motywacja jest bardzo silna – kasjerski, które nie są w stanie spełnić rygorystycznych norm będą po prostu zwalniane i zastępowane szybszymi. Nic dziwnego, że takie działania nie podobają się związkom zawodowym. Już teraz zawiązali oni komitet protestacyjny, by chronić pracowników Tesco przed zwolnieniami. Przedstawiciele Tesco twierdzą, że wszelkie normy i odgórne zarządzenia są wprowadzane z troski o klienta. Ich zdaniem ratunkiem na kolejki przy kasach, oprócz wysokich norm skanowania jest tzw. multiskilling.
Oznacza to, że w momencie, gdy kolejki przy kasach są długie, oprócz kasjerów zasiadają za nimi pracownicy innych działów, porzucając swoje standardowe obowiązki.